sobota, 13 września 2014

Funeralnie, żywe kwiaty vs sztuczne

Wielkimi krokami zbliża się Dzień Wszystkich Świętych, po raz kolejny stajemy przed wyborem żywe kwiaty czy sztuczne. Nie jestem zwolenniczką sztuczności w kompozycjach, które w żaden sposób nie są w stanie zastąpić żywego materiału, polskie realia są jednak nieugięte jeśli chodzi o dekoracje na święto 1 listopada, najlepiej więc nie bić się z myślami i kreatywnie podejść do tematu.Na początek kilka funeralnych inspiracji z zeszłorocznego pokazu w Turzy Śląskiej, na scenie wystąpili Evi Gerull i Jan Aartsen.

Na pierwszy ogień trochę kontrowersji w wydaniu Jana Aartsena, praca ta wzbudziła we mnie z początku mieszane uczucia, pomimo iż szokująca to jednak po chwili zastanowienia prosta w przekazie. Ważne aby balonów było co najmniej siedem i aby ich kolor współgrał z kolorem trumny.


W dekoracji Evi Gerull zadaniem ornamentowej, czarnej wstążki było podkreślenie znaku krzyża z kolei kwiaty w kompozycjach kolorystycznie współgrają z sosnową trumną.


Kwiatowa łódka, praca Jan Aartsen


Symboliczny wieniec, praca Evi Gerull

Wieniec sam w sobie symbolizuje nieskończoność, koło to symbol doskonałości, szarfa symbolizuje przywiązanie z kolei wianek wykonany z kalocefalusa z brakującym odcinkiem u góry to symbol przerwanego życia.



Kwiatowy rogacz, praca Jan Aartsen

Spływający filc u dołu tej rogatej kompozycji to jej nieodłączny element. Bez tego drobnego szczegółu kompozycja nie prezentowałaby się tak okazale.


 Funeralna "kanapka", praca Evi Gerull



 Należy podkreślić, że Jan Aartsen w swoich pracach używał często roślin, które przywiózł z własnego "ogródka".


Wieńce, serca, aniołki to zdecydowanie najczęstsze motywy wykorzystywane do kompozycji na Wszystkich Świętych. Susz egotyczny w kompozycjach nagrobnych prezentuje się również bardzo okazale, susz używany w kompozycjach nagrobnych powinien być naturalny lub wybielany.

Wieńce, serca, aniołki, prace Evi Gerull



Od serca na liściu agavy, praca Jan Aartsen 


Dekoracja urny, prace Evi Gerull

Podstawą do wykonania tej pracy była krata znaleziona przez Jana Aartsena na śmietniku.


 Ku pamięci myśliwego, praca Jan Aartsen  

Głównym elementem wieńca są królicze czaszki i muszle jeżowca. Ciekawostką jest fakt, że podkład wieńca został wykonany z dętki.



Na koniec kilka moich zeszłorocznych prac żywe vs sztuczne, najczęściej we florystyce funeralnej lubię robić wieńce.





7 komentarzy:

  1. wszystkie cudowne :) i te Twoje, i te z pokazu.
    balony mnie zaskoczyły :)
    jak nazywają się te perforowane element na 3 zdjęciu od końca?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki,pokazy to fajna sprawa, niestety nazwy tego suszu nie pamiętam, ale na pewno sobie przypomnę :)

      Usuń
    2. już chyba wiem, lotos? ;)

      Usuń
    3. Aaaa tak to lotos, sądziłam, że pytasz o te pałki na dole to tykwa mehogani.

      Usuń
  2. Balony...kiedy minął efekt zaskoczenia , uświadomiłam sobie że jednak towarzyszą nam podczas każdej większej ,,imprezy,, .
    Opcja -dla odważnych ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. a mnie się te czarne balony kojarza tak,że wygląda jakby trumna chciala polecieć do nieba,i chyba o to chodziło autorowi?pomysłowe i ekstrawaganckie.pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. z tego co pamiętam ja zrozumiałam, że balony to symbol duszy uchodzącej z ciała, również pozdrawiam :)

      Usuń