czwartek, 25 kwietnia 2013

Nasadzeń nadszedł czas...





Zwykło się mówić, że kwiaty wysadzamy po 
15 maja. Faktycznie wydaje się, że to bezpieczny termin, sama pamiętam jak kilka lat temu w strachu przed przymrozkami wnosiłam przez kilka dni wszystkie kwiaty z balkonu do mieszkania :) Pomimo tych przykrych doświadczeń, nie dałam rady dłużej czekać, z tęsknoty za wiosną, kwiaty pojawiły się na moim balkonie z pierwszym cieplejszym tygodniem.
Moje pierwsze nasadzenie w tym sezonie to połączenie czerwonych róż z bluszczem pospolitym. Nasadzenie to wykonałam z okazji urodzin mamy.

Po raz kolejny nie mogłam się powstrzymać od użycia czarnego drutu ozdobnego, mam nadzieję że sprawdzi się jako podpora dla bluszczu i róż o wiotkich łodygach. Ważne, że mamie się podobało, choć początkowo mocno wzbraniała się przed moją drucianą ozdobą :))) najbardziej cieszy mnie też fakt, że nadałam staremu zardzewiałemu stojakowi i wyblakłym od słońca doniczkom nowy charakter...




***

W każdym kątku po kwiaciątku....

Poniższą stylizację :) musiałam trochę dopasować do mebli i dodatków, które zostały mi z zeszłego roku, nie jestem zwolennikiem kupowania co sezon nowego wyposażenia poza kwiatami oczywiście, meble i dodatki balkonowe szybko się niszczą dlatego zamiast kupować warto te "stare" trochę podrasować :))))
W tym sezonie troszkę zaszalałam z pędzlem, doniczki i wszelakie pojemniki postanowiłam pomalować na biało. Komplecik do siedzenia to pozostałość po zeszłym sezonie, szał na kolor miętowy w połączeniu z amarantem (według mojego teścia to kolor majtkowy) zadziałał na moją wyobraźnię. W zeszłym sezonie podobna balkonowa stylizacja przyniosła mi wygraną w konkursie na najładniejszy balkon... Kto wie może i w tym roku załapię się na jakąś nagrodę :))) Na stole jak znalazł bukiecik od teścia różowe i fioletowe hiacynty...


To posłanie czeka już na moje trzy wampiry Tosię, Zuzię i Pyzunię, jamniczki szorstkowłose...



Oszalałam gdy zobaczyłam te barwy, idealnie dopasowały się pod zeszłoroczne doniczki, starcu cyneraria I love u :)



W białych donicach fioletowe i białe surfinie, w tym momencie marnie to wygląda, ale na surfiniach nigdy się nie zawiodłam, uwielbiam te kwiaty...


Za bratkami jakoś nigdy nie przepadałam, ale w tej odsłonie zdecydowanie mnie uwiodły :)






















Na koniec kolorowa i trochę offowa siostra Beyonce, Solage,  melodia z tego utworku przypomina mi melodię z Puszka Okruszka Natalii Kukulskiej, może dlatego wpadła mi w ucho, udanego weekendu :)