Należę do osób, które lubią eksperymentować czy to w kuchni (hihihi) czy to w ubiorze czy to we florystyce, ciągle szukam nowych i interesujących rozwiązań. Zazwyczaj większość tych eksperymentów nie przynosi zadowalających efektów, ale pomysł rodzi pomysł i tak do skutku...
Ręczne oplatanie fiolek wełną opanowane mam do perfekcji.
Niestety nie udało mi się opanować szybkiej i bardzo wygodnej metody oplatania za pomocą wiertarki, nawleczenia wychodzą nie takie jakbym sobie tego życzyła tzn. nierówne i luźne, ale będę uparcie próbować dalej, a na filmiku tak ładnie i prosto to wygląda :)
jaka ładna kompozycja :)
OdpowiedzUsuńrzeczywiście, wiertarka może znacznie przyśpieszyć pracę :) ale nie ma to jak ręcznie wykonana praca :)
Dzięki :) rzeczywiście ręczne robótki chyba dają więcej satysfakcji :) jednak miło czasami ułatwić sobie życie, zwłaszcza jeśli trzeba działać szybko :)
UsuńTrening czyni mistrza podobno :)
OdpowiedzUsuńChyba to prawda :), ale ja jak na razie poprzestałam na ręcznych robótkach, zapewne jeszcze powrócę do treningu, ale najpierw muszę okiełznać wiertarkę :)
Usuń